Czy jesteśmy świadkami końca kosmicznych ambicji Roskosmosu Rosji?

To opowieść o dwóch programach kosmicznych. W niedzielę rosyjski lądownik Łuna-25 uległ awarii, gdy następnego dnia miał wylądować na południowym biegunie Księżyca, ostatecznie rozbijając się o powierzchnię Księżyca. Gdyby wylądował, byłby pierwszym krajem, który powrócił na Księżyc od 1976 roku, kiedy był wówczas znany jako Związek Radziecki. Zamiast tego skończyło się to kolejnym podbitym okiem dla słabnącego programu kosmicznego.

Następnie, kilka dni później, indyjski lądownik Chandrayaan-3 pomyślnie wylądował na południowym biegunie Księżyca, czyniąc Indie czwartym krajem, który wylądował na powierzchni Księżyca po Związku Radzieckim, Stanach Zjednoczonych i Chinach. Tam naukowcy mają nadzieję wykorzystać łazik do poszukiwania i badania lodu i gleby w regionie – cennych i niezbędnych zasobów dla przyszłych misji księżycowych.

Chociaż misja zakończyła się sukcesem, lądownik Chandrayaan-3 podkreślił względny upadek rosyjskiej cywilnej agencji kosmicznej Roscosmos. Od czasu inwazji jej status na arenie międzynarodowej uległ pogorszeniu i już nękają ją zawstydzające wieści pochodzące od bełkotliwej przemowy jej byłego przywódcy Dmitrija Rogozina po kilku śmiertelnych incydentach. Przydarzyło się to astronautom na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Awaria Łuny-25 stawia pod znakiem zapytania długoterminowe ambicje Roskosmosu oraz to, czy jesteśmy świadkami upadku kosmicznych ambicji Rosji.

John Loxton, założyciel Instytutu Polityki Kosmicznej Uniwersytetu George’a Washingtona, powiedział dziennikowi The Daily Beast, że „problemy z Roscosmosem występowały jeszcze przed inwazją na Ukrainę”. Problemy, które nękają rosyjski program kosmiczny, stwierdził, odzwierciedlają problemy, które nękają ten kraj od dziesięcioleci, w tym rażąco kafkowską biurokrację i nadużycia finansowe.

„Nie są niedofinansowani ani nie potraktowano ich wystarczająco priorytetowo, ale panuje w nich duża korupcja” – wyjaśnił Loxton.

Rzeczywiście, brak funduszy znacząco sparaliżował niegdyś dumny program kosmiczny. W 2015 roku rosyjski rząd obciął wydatki na Roskosmos o ponad jedną trzecią ze względu na ograniczenia finansowe spowodowane zachodnimi sankcjami w odpowiedzi na inwazję Rosji na Ukrainę w 2014 roku. To jest To znacznie opóźniło plany agencji dotyczące budowy własnej stacji kosmicznej do 2023 roku– Najwyraźniej nic takiego się nie wydarzyło i nie uległo większym zmianom od czasu ogłoszenia.

READ  Biden jedzie do Arabii Saudyjskiej i kończy swój status „Baria”

W 2018 r. Roscosmos ponownie stanął w obliczu cięć budżetowych o około 2,4 miliarda dolarów. Cięcia te jeszcze bardziej opóźniły ambicje firmy w zakresie lotów kosmicznych i budowę portów kosmicznych. Dzieje się tak pomimo tego, że prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w tym samym roku: „Konieczna jest drastyczna poprawa jakości i niezawodności pojazdów kosmicznych i rakiet nośnych. […] Aby chronić coraz bardziej zagrożone przywództwo Rosji w kosmosie.

Niedawno, w 2021 roku, Putin zapowiedział finansowanie Roskosmosu na kolejne trzy lata w związku z kryzysem finansowym wywołanym zachodnimi sankcjami w odpowiedzi na inwazję Rosji na Ukrainę (przestańcie, jeśli słyszeliście to wcześniej). Na tle tego wszystkiego agencja kosmiczna ogłosiła, że ​​w 2020 r. utraciła oszałamiające przychody w wysokości 262,4 mln dolarów z powodu różnych komplikacji wynikających z pandemii Covid-19.

Mimo to Putin wyraził chęć przywrócenia przez Roskosmos ambicji kosmicznych kraju do dawnej hegemonii. Można to jednak w dużej mierze przypisać chęci Putina do zdominowania kraju ze względów geopolitycznych, a nie naukowych.

Laxton wyjaśnił, że widać to po skupieniu się Moskwy na rosyjskich siłach kosmicznych i ich odpowiedzi na amerykańskie siły kosmiczne. Branża ta nie tylko skupia większość uwagi na kosmicznych ambicjach Rosji, ale także kontroluje zasoby potrzebne do eksploracji kosmosu.

„Rosyjskie siły kosmiczne, które są odpowiednikiem sił kosmicznych w wojsku, otrzymały priorytetowe finansowanie w ciągu ostatnich 10 lat” – powiedział. „Opracowali szeroki zakres zdolności wojskowych, które Stany Zjednoczone postrzegają jako zagrożenie”.

Laxton dodał: „Wojsko kontroluje wszystkie pojazdy rakietowe”. Oznacza to, że Roskosmosowi brakuje niezależności i autonomii do wykonywania misji w porównaniu do takich misji jak NASA.

W całym Roskosmosie panuje także powszechna korupcja, którą zaostrza jej były szef Rogozin. Choć opuścił to stanowisko po inwazji na Ukrainę, wielu ekspertów ds. przestrzeni kosmicznej obwinia Rogozina za obecny stan agencji.

READ  Giełda dzisiaj: aktualizacje na żywo

Pod jego skrzydłami Roscosmos miał serię nieudanych i żenujących startów i był nękany powszechną korupcją. Fundusze przeznaczone na budowę kosmodromu Wostocznyj we wschodniej Rosji – tego samego portu kosmicznego, z którego wystrzelono Łunę-25 – zostały zdefraudowane, co doprowadziło do skazania w 2021 r. czterech byłych dyrektorów firm budowlanych.

Najnowsza misja kosmiczna Rascosmos rozbiła się na powierzchni Księżyca. Niepowodzenie oznacza ogromną porażkę w nadziejach agencji na wylądowanie na Księżycu, co stało się wspaniałym prezentem dla krajów z całego świata podróżujących w przestrzeń kosmiczną.

Dzieje się tak dlatego, że uważa się, że Księżyc – a w szczególności jego biegun południowy – jest bogaty w zasoby i materiały, na których mogą polegać przyszłe kolonie księżycowe, takie jak woda i minerały. Dlatego Chiny i Indie wysłały ostatnio łaziki na Księżyc. To właśnie wtedy Stany Zjednoczone i NASA przekazały miliardy dolarów na projekt Artemis, którego celem jest powrót amerykańskich astronautów na Księżyc i utworzenie stałej bazy.

„Istnieją solidne spekulacje, że w kraterach znajdują się zasoby [lunar] „Biegun południowy ma oprócz walorów naukowych walory techniczne i ekonomiczne” – powiedział Laxton. „Biegun południowy ma przede wszystkim „rasę”.

Jednak w sytuacji, gdy Roskosmos działa obecnie ze związanymi rękami za plecami, wszystko, co mówi Putin, pozostaje daleko w tyle za konkurencją. Rosyjski przemysł kosmiczny nie jest tak zaawansowany ani tak finansowany jak na Zachodzie, z dużymi potentatami z sektora prywatnego, takimi jak SpaceX i Blue Origin.

Laxton przestrzegł jednak, że nie oznacza to, że Roscosmos nie został jeszcze napisany. „To zależy od tego, jak rosyjskie kierownictwo zareaguje na tę porażkę” – powiedział. „Po awariach amerykańskiego wahadłowca, pożarze Apollo 1 lub niektórych awariach Marsa, mogliby powiedzieć – to jest nie do zaakceptowania, musimy wrócić tam, gdzie chcemy być. Albo mogliby powiedzieć: „Nie wyrzucaj dobrych pieniędzy za złymi” i ograniczyć program obywatelski.

READ  Rosyjski atak rakietowy zabił co najmniej 22 osoby w Święto Niepodległości

Na razie sytuacja Roskosmosu wygląda ponuro. Słynny radziecko-rosyjski program kosmiczny przewidywał kiedyś niemal całkowitą dominację w przestrzeni kosmicznej. Wydarzyło się na świat takich bohaterów, jak Jurij Gagarin, oraz przełomowe wydarzenia, takie jak wyniesienie pierwszego satelity na orbitę i sondy międzyplanetarne między Wenus a Marsem.

Teraz, pomimo swoich wzniosłych ambicji, jest cieniem dawnego siebie – cierpiącym z powodu własnej korupcji, nieefektywności i chciwości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *