March Madness: Clemson wyklucza Caleba Love z Arizony i dociera do pierwszej Elite Eight od 1980 roku

LOS ANGELES — Po raz pierwszy od ponad czterech dekad Clemson zmierza do Elite Eight.

Tygrysy przez całą noc pokonały Caleba Love i Arizonę nr 2 w zwycięstwie 77-72 nad Wildcats na Crypto.com Arena w Los Angeles. To oficjalnie potwierdziło drugą podróż ich programu do Elite Eight. Oznaczało to czwartą z rzędu porażkę Arizony w Sweet 16 i drugą w ciągu trzech sezonów pod wodzą głównego trenera Tommy'ego Lloyda.

„Byli dzisiaj godnym zespołem” – powiedział Lloyd. „Mają teraz małą formułę. To goście, którzy wskakują do gry, wygrywają trzy z rzędu i zmuszają drużyny do gry od tyłu. Kopaliśmy głęboko, ale graliśmy. Po prostu nie mogliśmy zrobić kolejnego kroku .”

Przez większą część nocy miłość i ogólnie dzikie zbrodnie były nieubłagane. Zaczęli słabo, rozpoczynając grę po złej stronie serii 16-6. Na początku spotkania Love prowadził 0 na 5, a Clemson w pełni to wykorzystał. Do przerwy Tygrysy utrzymywały dwucyfrową przewagę, choć przeważnie dominowały w obronie. Chase Hunter zablokował 2-metrowego Omara Ballo przy krawędzi, a następnie Chauncey Wiggins trafił za trzy punkty po tym, jak Love wykonał nieudaną stratę na tablicy.

W przerwie Palo wyrównał wynik do jednocyfrowego wyniku dwoma wsadami, w tym potężnym jednoręcznym uderzeniem po asyście Jadena Bradleya w ostatniej minucie, ale Wildcats i tak schodzili do szatni przegrywając ósmą bramką.

Wreszcie ożywa miłość i dzikie koty. Do przerwy wyszli po ataku 12-4 i zaledwie kilka minut później zremisowali z Love. Następnie dokładnie dwie minuty później Love wykonał kolejny układ, który dał im pierwsze prowadzenie w meczu.

Ale ten okres przestępczości był krótkotrwały. Arizona znów jest prawie całkowicie zamknięta. Chociaż Wildcats za każdym razem, gdy trafiali w obręcz, trafiali na linię rzutów wolnych – a zaledwie kilka sekund po połowie tej kwarty mieli podwójną premię – zaczęli zadowalać się kiepskimi, szybkimi strzałami zza łuku. Wykonali tylko jedną z kolejnych 19 prób do zdobycia bramki, co pozwoliło Tygrysom pozostać o krok przed innymi.

READ  Mieszanka dochodów Neo, perspektywy słabe, gdy konkurencyjne modele Tesli China podnoszą rynki

Arizona w końcu była blisko zdobycia bramki po tym, jak Bradley trafił za trzy punkty, co spowodowało, że na niecałą minutę przed końcem gra spadła do dwóch punktów. Jednak Hunter wyszedł po drugiej stronie boiska i wykorzystał układ, w wyniku którego trener Brad Brownell zaczął uderzać pięścią w stylu Tigera Woodsa. Jego brat, Dillon Hunter, poszedł w jego ślady i własnym rzutem za trzy punkty przypieczętował pięciopunktowe zwycięstwo.

Chase Hunter i Clemson zaskoczyli Arizonę w czwartkowy wieczór, docierając po raz drugi w historii programu do Elite Eight.

Chase Hunter i Clemson zaskoczyli Arizonę w czwartkowy wieczór, docierając po raz drugi w historii programu do Elite Eight. (Harry How/Getty Images)

„To z pewnością ważny moment dla naszego zespołu” – powiedział Chase. „Kiedy wszedł do gry, byłem pewien, że wygramy mecz. A młodszy brat zdobył to i jedno i przypieczętował to dla nas. Wielka gra przypieczętowała zwycięstwo”.

Palo prowadził Arizonę z 15 punktami i 15 zbiórkami, choć trafił zaledwie 1 na 7 z linii rzutów wolnych. Bradley dodał 18 punktów z ławki rezerwowych, a Love zakończył mecz z 13 punktami.

Hunter poprowadził Tygrysy z 18 punktami i sześcioma zbiórkami, a PJ Hall zakończył mecz z 17 punktami i ośmioma zbiórkami. Clemson, tracąc niecałą minutę do całego turnieju NCAA, w sobotę zmierzy się z Alabamą w Elite Eight. Zespół Crimson Tide pokonał najwyżej rozstawionego Tar Heels 89:87 w meczu Sweet 16 dzięki wspaniałemu finiszowi napastnika Granta Nelsona.

Natomiast Arizona powróci teraz do Tucson po kolejnym rozczarowującym wyjściu z turnieju.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *