Akcje Brewer AB InBev spadły po wyprzedaży akcji Altrii

LONDYN (Reuters) – Akcje Anheuser-Busch InBev spadły w czwartek o 4,85% po krótkim wstrzymaniu handlu i ujawnieniu szczegółów sprzedaży udziałów w browarze przez firmę tytoniową Altria.

Amerykański producent papierosów Altria poinformował w środę, że wyprzedaje około 10% największego na świecie producenta piwa, sprzedając około 35 milionów akcji, czyli około jedną piątą wszystkich swoich akcji. AB InBev planuje odkupić akcje za 200 mln dolarów.

Akcje AB InBev zostały zawieszone w czwartek na wniosek belgijskiego Urzędu Nadzoru Usług i Rynków Finansowych (FSMA) w oczekiwaniu na komunikat prasowy zawierający szczegółowe informacje na temat ceny. Zawieszenie zostało zniesione o godzinie 13:00 GMT.

Ubezpieczyciele Altrii zapłacą 55 euro, czyli mniej niż 60 dolarów za akcję AB InBev, jak podał browar w oświadczeniu, co stanowi dyskonto o około 6,5% w porównaniu ze środową ceną zamknięcia wynoszącą 58,82 euro.

Sprzedaż zmniejszy udział Altrii w spółce do 8,1%, czyli 7,8%.

Choć sprzedaż będzie miała krótkoterminowy wpływ na cenę akcji AB InBev, ma ona „minimalne znaczenie w dłuższej perspektywie” i nie jest zaskakująca, powiedział James Edwards Jones, analityk w RBC Capital Markets.

Kiedy AB InBev nabyła afrykańskiego producenta piwa w 2016 r., Altria otrzymała gotówkę i akcje AB InBev w zamian za swoje udziały w SABMiller, zwiększając wówczas swoje udziały.

W 2016 r. notowania spółki AB InBev niezmiennie przekraczały 120 dolarów za akcję, a czasami nawet 130 dolarów za akcję. Kurs nadal spadał i w środę jego kurs przekraczał 64 dolarów za akcję.

Callum Elliott, analityk w Bernstein, powiedział, że Altria przestała postrzegać tę spółkę jako „strategiczną” na „inwestycję finansową” w miarę spadku rentowności jej akcji.

Koncern tytoniowy oznajmił w czwartek, że rozszerzy swój program skupu akcji, sprzedając akcje o wartości do 2,4 miliarda dolarów.

(Raport: Emma Rumney Redakcja: Elaine Hardcastle i Mark Potter)

READ  Protestujący oblegali prezydenta Sri Lanki, który uciekł na Malediwy, oraz gabinet premiera

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *