Norwegia skrytykowała reakcję Szwecji po awarii rakiety badawczej

  • Przez Kathryn Armstrong
  • wiadomości BBC

Źródło obrazu, Szwedzka Agencja Kosmiczna

Tytuł Zdjęcia,

Rakieta badawcza była częścią szwedzkich eksperymentów w stanie nieważkości

Szwecja jest w gorącej wodzie z Norwegią po tym, jak jedna z jej rakiet badawczych uległa awarii i wylądowała w sąsiednim kraju.

Rakieta wystartowała z centrum kosmicznego Esrange o godzinie 07:20 czasu lokalnego (05:20 GMT) w poniedziałek, po czym spadła w norweskie pasmo górskie.

Właściciel centrum, Swedish Space Corporation (SSC), przeprosił i prowadzi dochodzenie.

Norwescy urzędnicy twierdzą jednak, że Szwecja nie poinformowała ich odpowiednio.

„Ministerstwo nie otrzymało oficjalnego powiadomienia, a jeśli taki incydent wydarzy się na granicy, konieczne jest, aby osoby odpowiedzialne natychmiast poinformowały norweskie władze odpowiednimi kanałami” – powiedziała rzeczniczka MSZ Rocknhild Simenstad.

Ale później rakieta wylądowała 40 km na północny zachód od planowanego miejsca lądowania, 15 km na północ od Malselv, granicy z Norwegią. Jest opisany jako pasmo górskie na wysokości 1000 m (3280 stóp), około 10 km od najbliższego zamieszkałego obszaru.

Nikt nie został ranny i żadne mienie nie zostało uszkodzone.

Instrument naukowy na rakiecie, znany jako ładunek, ważył 387 kg (853 funtów) i został później odzyskany w „dobrym stanie” i wrócił do Esrange helikopterem, powiedział SSC.

Silnik pierwszego stopnia rakiety wylądował w pobliżu bazy Esrange w Szwecji, podczas gdy silnik drugiego stopnia i ładunek spadły na spadochronie do granicy z Norwegią, wyjaśnił rzecznik SSC Philipp Olsen.

„To odchylenie, które traktujemy poważnie” – powiedział Marco Kohberg z Centrum Kosmicznego Esrange. „Wciąż jest za wcześnie, aby spekulować na temat przyczyny i czekamy na dalsze informacje z toczącego się śledztwa”.

Lokalne władze w Melselv powiedziały publicznemu nadawcy NRK, że zostały poinformowane o incydencie i zapytały, czy można wysłać helikopter w celu odzyskania rakiety.

Norweskie ministerstwo spraw zagranicznych stwierdziło jednak, że nie otrzymano oficjalnego powiadomienia o wylądowaniu rakiety ani o wydobyciu jej ładunku.

„Z naszej strony ważne jest, aby pamiętać, że rakieta i taki incydent mogą przyczynić się do poważnych szkód. Paliwo może być zanieczyszczone i może zawierać substancje toksyczne. Oczekujemy przestrzegania odpowiednich zasad” – powiedziała Simenstad.

Rakieta o nazwie Texus-58 jest częścią europejskiego projektu zleconego przez Europejską Agencję Kosmiczną.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *