Długo oczekiwany powrót Syjonu Williamsona został w jakiś sposób przyćmiony przez dominację Pelikanów

BROOKLYN — Zgodnie z oczekiwaniami, wszystkie oczy były skupione Syjon Williamson W swoim pierwszym meczu w sezonie zasadniczym od 17 miesięcy. Jedna z największych gwiazd NBA zaprezentowała ofensywny występ, którego oczekujemy od niego, gdy jest zdrowy: 25 punktów, dziewięć zbiórek i tona w polu.

Zamiast tego noc Williamsona była niewielką częścią większego oświadczenia Pelikany nowoorleańskie Środa w ich regularnym otwarciu sezonu. Williamson był pod wrażeniem legendarnego BIG w drodze powrotnej, ale to Pelikany kopnęły drzwi i zaparowały. Brooklyn Nets W skoku 130-108 najwyraźniej ostateczny wynik nie był tak bliski, jak wskazano.

Dobra passa Syjonu 25-9 była niezwykła, ale wyprzedził go jego kolega z drużyny, Brandon Ingram28 punktów, siedem zbiórek i pięć asyst. CJ McCollum Miał też 21 punktów i sześć asyst.

Po sezonie pełnym dokuczliwych kontuzji po raz pierwszy Big 3 Pelicans znalazł się w sytuacji w grze. To było tak, jakby grali razem od lat.

Wyjściowa piątka The Bells połączyła się, by w 14 minut przewyższyć Brooklyn o 23 punkty. Nowy Orlean zdobył 31 asyst i 72 punkty w drugiej połowie jako drużyna, odchodząc od drużyny Nets, która miała problemy ze znalezieniem odpowiedzi na obronę.

READ  Biden nagle opuszcza DC Galę po pozytywnym teście irlandzkiego Taoiseach dla Kovit

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *